Wiecie, ile Polacy spędzili na zwolnieniach lekarskich z powodu bólu kręgosłupa przez większą część 2020 roku? ZUS wie, prawie 7,4 miliona dni. Ze statystyk wynika, że to więcej niż w całym roku 2018 i 20219!
A co najczęściej nas boli? W listopadzie zeszłego roku przeprowadziłam własne badanie ankietowe „Masaż – świadomość, potrzeby i oczekiwania klientów” (już niedługo publikacja pełnego raportu) i na pytanie: – Co cię najczęściej boli, z 1403 ankietowanych, 1117 odpowiedziało: plecy, na drugim miejscu była głowa (592 osób).
No dobra, boli i co wtedy robimy? Zapytałam: – W jaki sposób reagujesz na bol?
43% ankietowanych odpowiedziało: – Biorę tabletkę, 24%: – Nic nie robię, przeczekuję ból. Oczywiście równie popularne jest sprawdzanie w goglach objawów, ewentualnie zamiast jednej tabletki, jemy ich kilka.
Okazuje się, że moje wyniki wcale nie są jakieś niszowe. Dotarłam do wielu raportów, w tym najnowszych danych, na temat samooceny stanu zdrowia mieszkańców Unii Europejskiej. I smuteczek, bo okazuje się, że kondycja zdrowotna Polaków z roku na rok jedynie się pogarsza. W sytuacji bólowej tylko 36% osób reaguje natychmiast w celu poprawienia swojego stanu. Większość robi to dopiero w stadium zaawansowanym, kiedy dolegliwość jest na tyle nasilona, że uniemożliwia normalne funkcjonowanie.
Kiedy idziemy z bólem do specjalisty, on przeważnie zajmuje się objawem, nie szuka przyczyny. Tu przepisze blokadę sterydową i Ketolnal, tam Nimesil i Traumon, idź człowieku, miej się dobrze. Nikt potem nie towarzyszy pacjentom z wychodzenia z uzależnienia po tych koktajlach przeciwbólowych.
Dla mnie, jako terapeutki masaż i automasaż to wybór pierwszego kontaktu. Boli rozmasować. Nie boli, zapobiegać, masować (lub automasażować).
Tylko jak masaż traktować serio, kiedy w moim badaniu na pytanie: – Z czym kojarzy ci się słowo masaż? Aż 82,5% ankietowanych odpowiedziało: relaks. Żeby masaż zaczął być traktowany terapeutycznie, potrzebna jest edukacja, jak skutecznym narzędziem potrafi być, zwłaszcza masaż całego ciała.
Wystarczy „tylko” pomasować, a ciało uruchomi machinę samo-naprawczą.
W większości przypadków, nie jesteśmy „uszkodzeni”, po prostu zapomnieliśmy o siebie dbać.
Ps Gdyby komuś potrzeba instrukcji obsługi automasażu i ratunku codziennego, polecam mój kurs online: https://agnieszkakawula.pl/kurs-online-automasazu/
Sama bez automasażu bym nie dała rady.