Wolontariat
Wolontariat
Wolontariat
Wolontariat dotykowo masażowy powstał trochę przypadkiem. Przy okazji pracy nad ogólnopolskim badaniem o potrzebie dotyku w chorobie. Czytałam historie ankietowanych i bardzo dużo osób pisało: mojej chorej babci/dziadkowi mój dotyk przynosił ulgę.
W styczniu 2024 roku trafiłam, znowu trochę nie-przypadkiem do Domu Seniora w Rumi na ulicy Białej 6. Przepadłam. Nie spodziewałam się, że w ciągu kilku tygodni przekonam się na własne oczy jak dużo może zdziałać masaż obolałej nogi, spuchniętej ręki czy bolącego barku. Potrzeba dotyku w domach seniorów jest ogromna, a wolontariat niezwykle rozwijający, budujący relacje i poczucie człowieczeństwa.
31.08. 2024 roku odbyła się premiera online krótkiego filmu dokumentalnego poświęconego właśnie dotykowi w chorobie. To tylko 23 minuty, ale mam nadzieję, że przyniosą oglądającym dużo wzruszeń i inspiracji osobistych.
„Zaczęło się na Białej 6”
Autorka projektu: Agnieszka Kawula Realizacja i montaż: Tina Smerdel
Jak dołączyć do wolontariatu?
To naprawdę proste. Wystarczy napisać od serca wiadomość do szefostwa danego miejsca. Nie sil się na oficjalny język bądź sobą. Ja tak zrobiłam w przypadku trzech domów seniora. W każdym z nich przywitano mnie bardzo entuzjastycznie. Aktualnie odwiedzam je raz w tygodniu, też z innymi masażystami. Dlatego jeśli czujesz, że masz dłonie, które chcą po prostu dawać i masz przestrzeń czasową na takie dawanie, nie wahaj się. Odezwij się do miejsca, które jest blisko Ciebie.
Możesz powołać się na mnie, że jest taka kobieta, która tworzy wolontariat dotykowo masażowy w Europie (!!).
Czego możesz potrzebować?
- Trochę czasu. Warto się w taki wolontariat naprawdę zaangażować. Ja jeżdżę raz w tygodniu, bo wtedy mogę też obserwować efekty swojej pracy. A one są niezwykłe! Seniorzy rozkwitają, są sprawniejsi, mają więcej energii i doświadczają mniej bólu. Dodatkowo maleje ich poczucie osamotnienia.
- Wygodne ubranie. Gwarantuję, że się spocisz 😉 ja mam też wygodne buty na zmianę.
- Woda do picia pod ręką, albo inny napój, bo w trakcie pracy też trzeba dbać o siebie.
- Rękawiczki medyczne. Bardzo przydają się, a nawet są obowiązkowe, kiedy pracujemy z osobami, które mają rany na ciele, odleżyny czy po prostu dla bezpieczeństwa i higieny. Kremy do masażu lub olejek o ładnym zapachu -seniorzy uwielbiają mieć wybór i bardzo cieszą się na zapachy. Uwielbiam kremy do masażu firmy Balsamique Professional (melon, zielona herbata, malina, pomarańcza) są bardzo wydajne i cudnie pachną. Starczają prawie na zawsze. A olejki o niezwykłych zapachach są sprzedawane przez firmę Habys (tam kupuję o zapachu mango, kokosa czy egzotycznych owoców, a nawet kawy). Bardzo wydajne i obłędnie pachną. Warto dać zapach do wyboru osobie masowanej. To też buduje więź.
- Elastyczność w dopasowaniu znanej sobie techniki. Masażu do danego podopiecznego. Tu wszystko może być inaczej. Nie zawsze można masować na stole do masażu (zazwyczaj nie można), są osoby tylko lezące, albo poruszające się na wózku inwalidzkim. Ten wolontariat jest wymagający dla masażysty mocnych wygibasów fizycznych.
- Zaufanie do siebie, do masażu, do drugiego człowieka – to jest ważne. Bo nawet jeśli obok jest inny masażysta czy fizjoterapeuta, to Ty dotykasz, to Ty jesteś w kontakcie z ciałem drugiej osoby. Zaufaj temu co potrafisz. Masz cudowne narzędzie, nie bój się z niego korzystać.
Jak masować?
Przede wszystkim powoli i cierpliwie. Z wyczuciem. Ciało lubi powolność, zwłaszcza takie ciało, które zaznało w życiu dużo bólu czy trudów. Kiedy dotykamy powoli i z empatią, dzieje się naprawdę magia. Mam nadzieję, że już niedługo się o tym przekonasz.
Nie bój się dotykać osób, z którymi nie ma kontaktu logicznego. Nie bój się dotykać tego co przykurczone, bolesne, chude, opuchnięte.
Czego możesz się spodziewać?
Szczerze? To, kiedy minie pierwsze pogubienie i niezręczność związana z nowym miejscem czy poznanymi osobami (ja notorycznie zapominam wszystkich imiona i gubię się w kierunkach) to doświadczenie takiego wolontariatu jest niezwykłe na poziomie egzystencjalno-duchowo-emocjonalno-ludzkim. Bywa trudno emocjonalnie, bywa wzruszająco, ale zawsze jest ogrom radości zarówno po stronie obdarowującego jak i obdarowanego masażem. Pamiętaj, zadbać też o sobie po takiej pracy. Zrób cos dobrego dla siebie, zrelaksuj swoje ciało, będzie tego potrzebowało.
Jak zainspirować innych?
Po prostu dziel się tym, czego doświadczasz. Opowiadaj bliskim, opowiadaj swoim znajomym masażystom, może też poczują, że to dla nich. Możecie masować razem, w grupie weselej i raźniej. Jeśli masz media społecznościowe, możesz używać oznaczenia #WolontariatDotykowoMasażowy, a chętnych, którzy czują potrzebę dołączenia, albo kieruj na moją stronę, ale wprowadzaj w tajniki samodzielnie. Bo często wielu z nas chciałoby coś dobrego zrobić, ale nie zawsze wiemy, gdzie zacząć. Domy seniorów to cudowne miejsca na dobre uczynki.
I pamiętaj, zawsze możesz napisać też do mnie maila, albo wiadomość prywatną na messengerze czy Instagramie.
Bardzo się ucieszę i spróbuję na każdą odpowiedzieć w ciągu doby.