Sylwia wsiadła w samochód koło 1 w nocy i przejechała całą Polskę, żeby na 8 rano dojechać do mnie na kurs masażu. Kobieta petarda! Bieneswoman, pani Sołtys, masażystka z dużymi wymaganiami i standardami pracy. Naoglądała się moich filmików na YouTube i ją wzięło na naukę lomi, choć jest w trakcie szkoły masażu klasycznego.

Wypytała mnie o moje badanie naukowe i trochę się jej w głowie nie mieściło, że masaż może aż tak zadziałać na ciało. Można słuchać i słuchać, ale nic tak dobrze nie zrobi, jak doświadczenie. Drugiego dnia ją pomasowałam i się zaczęło w ciele dziać. Dniami i nocami ?. Śmiałyśmy się, że specjalnie przyjechała samochodem, żeby pojechać do Gdyni, na Hel, no poszlajać się po okolicy, jodu nawdychać i spokoju, a wyszło tak, że głównie spała, sikała i się wypróżniała ?. Nie ma zmiłuj. A przed kursem miała lekkie obawy, bo opinia o lomi jest trójtorowa: albo sprowadza się do relaksu i delikatnego masażu, albo taniej erotyki, albo ezoterycznego rytuału. Tylko czemu ta Kawula gada inaczej? No to się przekonała ?

Sylwia wyjechała zakochana w tej terapii ciała, a dwa dni później w szkole masażu, miała poprowadzić wykład o lomi! Szacun dla prowadzącego za otwarty umysł! W grupie jeszcze jedna dziewczyna kończyła niedawno kurs lomi u innej nauczycielki. Więc obie dziewczyny zrobiły pokaz lomi, Sylwia opowiedziała o nim od strony szkoły Kawuli czyli fizjo, koleżanka od strony szamańskiej. Grupa była oczarowana, niektórzy już się poumawiali na masaż!

Podziwiam odwagę! Pamiętam siebie po skończonym kursie. Zalękniona, osamotniona, bez jakiegokolwiek wsparcia i z zerową wiarą w siebie. Sylwia jest dziś w miejscu, do którego dojście zajęło mi co najmniej sześć lat praktyki.

Podobał Ci się ten wpis? Podziel się z innymi!

Jeśli treści, którymi się dzielę, są dla Ciebie ważne lub inspirujące, możesz zabrać mnie na wirtualne cappuccino. Z przyjemnością dam się zaprosić.

Nazywam się Kawula.

Agnieszka Kawula

Jestem jak Bond, James Bond. Moje super moce to hawajski masaż Lomi Fizjo oraz automasaż. Jestem dziewczyną z YouTube’a. Ciągną do mnie jednorożce i kocham cappuccino. Mam najfajniejszego psa terapeutę!

Kawula wizytĘwka, serce
kolo

Nie przegap kolejnych wpisów!

Zapisz się na mój newsletter i bądź na bieżąco!

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA. Mają zastosowanie Polityka prywatności oraz Regulamin serwisu Google.
Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki Ci newslettera, a ich administratorem będzie Agnieszka Kawula. Szczegóły: polityka prywatności.

Poruszyło Cię?

Napisz do mnie.

Może Cię również zainteresować

„Jestem wytrzymała” – powiedziała Małgosia pierwszego dnia lomi kursu. Potem powtórzyła to dnia drugiego i trzeciego. Czwartego odcięło jej prąd 😉. Sama się zdziwiłam, bo to kobieta petarda, więc trochę jak ja, nie tak łatwo...
Wiola przyjechała na kurs w sierpniu. Przemaglowała mnie naprawdę porządnie. Wypytała o działanie masażu lomi na ciało. Co to znaczy, że ciało się oczyszcza, albo ustawia na nowo, dlaczego tyle sikamy po masażu i skąd...
Kiedy Mata przyjechała do mnie na kurs lomi lomi od podstaw, tak naprawdę potrzebowała jedynie porządnego wsparcia i lekkiego ułożenia techniki. Wcześniej była na innym kursie i trochę pogubiona, z lekko oklapłymi skrzydłami przyjechała do...
Scroll to Top