Z życia młodej masażystki, czyli codziennie trzy razy dziennie trzeba zabrać psa i iść. Przed siebie. Można człapać nogami, a można podnieść głowę i rozejrzeć się dookoła. I tak mój obowiązek często staje się rejestrowaniem okruszków całkiem fajnej rzeczywistości, takiej, gdzie piórka falują w krzakach, nigdzie się nie spieszą i jest im puchato.

Co prawda podczas nagrywania tego filmiku przeżyłam kilka chwil grozy, ale kiedy doszłam do siebie, stwierdziłam, że jednak zmontuję co trzeba bo może po obejrzeniu tego krótkiego materiału ktoś wyjdzie na spacer i jego świat będzie odrobinę piękniejszy…

Słuchaj podcastu na ulubionej platformie

Kawula masaż Lomi Lomi

Nazywam się Kawula.
Agnieszka Kawula...

Wierzę, że empatyczny dotyk i masaż, budzi do życia oraz zbliża ludzi.

Poruszyło Cię?

Wirtualne cappucino

Jeśli treści, którymi się dzielę, są dla Ciebie ważne lub inspirujące, możesz zabrać mnie na wirtualne cappuccino.
Z przyjemnością dam się zaprosić.

Nie przegap kolejnych wpisów!

Zapisz się na mój newsletter i bądź na bieżąco!