Videopamiętnik młodej masażystki – czy kurs masażu może zmienić życie?

“Ten kurs zmienia życie! Już nic nie jest tak samo! To niesamowite!” – takie opinie często krążą po kursie hawajskiego masażu lomi lomi nui. Czy to bajki? Nie, bo kurs faktycznie zmienia. I to bardzo dużo. Ale dzieje się to na przestrzeni miesięcy, a jeśli wybiera się tę drogę na dłużej to i lat. Więc w jaki sposób to całe lomi lomi nui zmienia życie? Dziś dłużej o tym opowiadam. Ale też o tym co to znaczy “jak kochasz swoją pracę, nie przepracujesz ani jednego dnia” i jak bardzo muszę ją kochać, żeby nie zostawić tego wszystkiego w cholerę.

Ostatni odcinek “Gry o Tron” za nami, więc teraz można oglądać Kawulę :-).

Podobał Ci się ten wpis? Podziel się z innymi!

Jeśli treści, którymi się dzielę, są dla Ciebie ważne lub inspirujące, możesz zabrać mnie na wirtualne cappuccino. Z przyjemnością dam się zaprosić.

Nazywam się Kawula.

Agnieszka Kawula

Jestem jak Bond, James Bond. Moje super moce to hawajski masaż Lomi Fizjo oraz automasaż. Jestem dziewczyną z YouTube’a. Ciągną do mnie jednorożce i kocham cappuccino. Mam najfajniejszego psa terapeutę!

Kawula wizytĘwka, serce
kolo

Nie przegap kolejnych wpisów!

Zapisz się na mój newsletter i bądź na bieżąco!

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA. Mają zastosowanie Polityka prywatności oraz Regulamin serwisu Google.
Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki Ci newslettera, a ich administratorem będzie Agnieszka Kawula. Szczegóły: polityka prywatności.

Poruszyło Cię?

Napisz do mnie.

Może Cię również zainteresować

Asia miała przyjechać na kurs w zeszłym roku, ale zdrowie postanowiło inaczej. I tak, po prawie roku nadszedł ten dzień. Z głowy wyskakiwały wszystkie najgorsze historie ze szkolnych lat. Oceny, przepytywania, sprawdziany, lęk przed odezwaniem...
Tego dnia na Gozo było wyjątkowo gorąco. Komary cięły jak wściekłe całą noc i znowu prawie nie spałam. Rano mieliśmy z mężem odwiedzić moją koleżankę Magdę. To ona opiekowała się mną, kiedy 15 lat temu...
Znałyśmy się „służbowo” i to ja byłam klientką gabinetu stomatologicznego, który prowadzi z mężem. Zawsze dzień przed wizytą, dzwoniła: „Pani Agnieszko, jutro o 10 pamięta pani?”. Czasem mignęła mi w mieście jej burza loków i...
Scroll to Top