A kiedy potrzeba mi wiary w sens, sięgam po słowa moich pacjentów, którzy biorą udział w moim projekcie badawczym. Praca z masażem to potęga. Dzięki temu wiem, że i dla mnie jest nadzieja. Może komuś z Was też jej dziś potrzeba?

„Wybrałam nareszcie kolor farby na ściany. Od lat planuję, że pomaluję sama, tylko powstrzymywała mnie niemoc oraz strach przed kolejnym atakiem. Już tego nie mam.”

„Przestałam się bać swojego ciała i nie czekam, już na ból np. głowy czy pleców. Towarzyszył mi od tak dawna, że nie dziwiło mnie, że jest”.

„Cierpiałam na ból od dzieciństwa, a dziś nie pamiętam już, kiedy ostatni raz bolała mnie głowa”.

„Czuję się pewniej, stabilniej, przeprowadziłam z dużym spokojem rozmowę w pracy, której się obawiałam. Poszłam też na pierwszą od dawna randkę, w dodatku z nieznajomym, a ja nie robię takich rzeczy”.

„Nie mam mgły pocovidowej, która była 1,5 roku, teraz mogę czytać książki ze zrozumieniem i się nie męczę”.

„Zawsze mam/miałam problem ze spontanicznym wyjściem, zebraniem się do kupy, z dojazdem. Musiałam planować przynajmniej tydzień wstecz, a i tak często rezygnowałam z wyjścia w ostatniej chwili, „bo nie zdążę już na SKM i spóźnię się kwadrans i co powiedzą”. Po ostatnim masażu miałam dwa spontaniczne wyjścia, do których zebrałam się do kupy w pół godziny i było świetnie”.

„Wróciłam do fotografii, za którą tęskniłam”.

„Czuję się jakbym zdejmowała stare, sztywne warstwy ciała, coś co blokowało życie, samo odpada. Coś jakbym wylinkę zrzuciła”.

„Już nie pamiętam co to jest bezsenność, a towarzyszyła mi od zawsze”.

„Zaskoczeniem było to, że po drugim masażu, ból, z którym zmagałam się od lat praktycznie zniknął. Funkcjonowałam prawie dwa tygodnie tak, jakbym była zupełnie zdrowa. Od wielu lat nie doświadczyłam czegoś takiego. Dopiero po tygodniu odkryłam, że tego bólu nie ma, to był szok”!

„Poczułam, że chciałabym nauczyć się jeździć na motocyklu. W końcu przestałam się czuć staro. Mam też ochotę pojechać na duży, metalowy koncert”.

„Po masażach nie jestem nerwowa, czuję się swobodna. Maluję paznokcie, zapisuję się na taniec. W maju jadę na wycieczkę. Czuję, że to jest kompletne, emocjonalne i fizyczne odrodzenie”.

Podobał Ci się ten wpis? Podziel się z innymi!

Jeśli treści, którymi się dzielę, są dla Ciebie ważne lub inspirujące, możesz zabrać mnie na wirtualne cappuccino. Z przyjemnością dam się zaprosić.

Nazywam się Kawula.

Agnieszka Kawula

Jestem jak Bond, James Bond. Moje super moce to hawajski masaż Lomi Fizjo oraz automasaż. Jestem dziewczyną z YouTube’a. Ciągną do mnie jednorożce i kocham cappuccino. Mam najfajniejszego psa terapeutę!

Kawula wizytĘwka, serce
kolo

Nie przegap kolejnych wpisów!

Zapisz się na mój newsletter i bądź na bieżąco!

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA. Mają zastosowanie Polityka prywatności oraz Regulamin serwisu Google.
Twoje dane będą przetwarzane w celu wysyłki Ci newslettera, a ich administratorem będzie Agnieszka Kawula. Szczegóły: polityka prywatności.

Poruszyło Cię?

Napisz do mnie.

Może Cię również zainteresować

Ciekawe jakie memy wyskoczą po wpisaniu w googla „masaż memy”? – pomyślałam. Na 470 000 wyników, większość była na żenująco niskim poziomie. Można by je podzielić na kategorie: „koty to zrobią najlepiej,” oraz „jej partner...
„Czy pani leczy?” – zapytał mnie dziś starszy pan, którego często widzę, jak biega, albo maszeruje. Zazwyczaj uśmiechamy się do siebie, on chwali jakiego mam grzecznego psa, a ja, jego wytrwałość sportową. Nigdy nie wyszliśmy...
Czas to powiedzieć głośno: Lomi Lomi nie jest masażem magicznym. Wszystkie części składowe tego sposobu pracy z ciałem są zwykłe, logiczne, naturalne, poukładane. Przez 13 lat pracy tak naprawdę nie wiedziałam, dlaczego lomi ma aż...
Scroll to Top