Kiedy boli, szukamy jak najszybszego ukojenia. Najlepiej natychmiast. Niech coś mi pomoże. Niech ktoś wyłączy bolesny guzik. I czasem tak się dzieje, szast, prast i pozamiatane. Niestety, najczęściej droga do nie-bólu bywa długa, zawiła i ma wiele skrzyżowań z dziwnymi zasadami ruchu. Jak w powrocie do równowagi pomaga dyscyplina i czym w ogóle jest dyscyplina?
Najczęściej nie kojarzy się za fajnie prawda? No to zapraszam do oglądania i jak zwykle wprowadzania w życie, jeśli coś z tego mojego gadania dla Ciebie wyniknie… PS mam też fajne narzędzie dla ciała, to automasaż (www.rozmasujto.pl), który będę wielbić do końca mego żywota. Prosty, skuteczny i niezawodny. Dostępny od zaraz, efekty szybkie, ale potrzebna jest właśnie dyscyplina… Może po obejrzeniu nagrania zmienisz o niej zdanie? 😉