„Gdybym znalazła taki masaż 50 lat temu, może nie spotkałoby mnie tyle problemów zdrowotnych po drodze” – przyznała 75 letnia pani Basia. „Słyszałam o tym masażu, ale jestem wierząca i bałam się wcześniej skorzystać” – wyznała 68 pani Mariola. „Oglądałam różne filmiki o lomi i gdyby koleżanka mi nie powiedziała, jak to u pani wygląda, nie zdecydowałabym się na wizytę” – stwierdziła 74 letnia pani Ania. „Myślałam, że jestem za stara, za sztywna, zbyt schorowana i nie nadaję się na taki masaż” – stwierdziła 76 letnia pani Jadwiga.

Większość moich pacjentów i pacjentek w wieku senioralnym, jest zaskoczonych zmianami ciała po masażach. Choroby, stresy, ciężka praca, a często do tego zestawu dochodziła jeszcze opieka nad zniedołężniałymi własnymi rodzicami, mocno zabierały siły życiowe. Od masażu nie oczekiwali wiele: „tak, żeby trochę mniej bolało, bo coraz trudniej chodzić”. Efekty ciągle zaskakują i ich, i mnie.

Skostniałe i powykrzywiane stawy przestają boleć, w dłonie można znowu chwytać kubek bez obawy, że zaraz wypadnie. Nogi, które były sztywne, sine i zimne, odzyskują kolor, a wraz z nim wraca ciepło. Niektórzy już dawno zrezygnowali z aktywności i życia poza domem, a teraz zapisują się do klubów seniora, uczą nowych rzeczy, chodzą ćwiczyć na basen, albo kupują kijki do Nordic Walking i ruszają.

Zauważyłam, że na większości filmikach i zdjęciach przedstawiających masaż lomi lomi na stole do masażu leżą zdrowi, młodzi, elastyczni i ładni ludzie. Tak jakby zaokrąglone plecy, sztywne palce u stóp, podkulone ramiona, nie istniały w świecie lomi lomi. Tak jakby choroba i ból nie zachęcały do skorzystania z masażu. Wpisałam w przeglądarkę zdjęciową „masaż lomi lomi” i wyskoczyły mi zdjęcia samych zrelaksowanych, uśmiechniętych, dość młodych modeli, a w dziale „wideo” na prezentacji możemy dodatkowo zobaczyć jak elastyczne ciała leżą na stole.

Ten masaż jest zbyt dobry, żeby miał tylko jedną odsłonę, taką trochę „insta idealną”. Lomi lomi jest świetną terapią bólu i tego przewlekłego i tego świeżego, to masaż, po którym często moi seniorzy, kiedy idą do swojego lekarza, a kiedy pokazują efekty, słyszą: „niesamowite”. To terapia, po której zmieniają się nieodpoznania: „zaawansowany PESEL” i wszystkie „to już ten wiek”, „do końca życia”, „ten typ tak ma”.

Dlatego jeśli czytają mnie też masażyści, zachęcam do pokazywania w swoich social mediach ciała, które może być obolałe, sztywne, ręka czy noga nie leżą swobodnie na stole, a kark ledwo jest widoczny z otoczeniu podkulonych ramion. Warto pokazać ból. On też mieszka w pięknych ciałach.

Słuchaj podcastu na ulubionej platformie

Kawula masaż Lomi Lomi

Nazywam się Kawula.
Agnieszka Kawula...

Wierzę, że empatyczny dotyk i masaż, budzi do życia oraz zbliża ludzi.

Poruszyło Cię?

Wirtualne cappucino

Jeśli treści, którymi się dzielę, są dla Ciebie ważne lub inspirujące, możesz zabrać mnie na wirtualne cappuccino.
Z przyjemnością dam się zaprosić.

Nie przegap kolejnych wpisów!

Zapisz się na mój newsletter i bądź na bieżąco!