[Nie taka krótka historia puckich badań nad dotykiem]

Pamiętam jak trudno było mi zacząć życie od nowa. W obcym kraju, w Niemczech, bez znajomości języka zakładałam swój gabinet masażu. Mieszkałam wtedy w miejscowości Iserlohn, wielkości mniej więcej Bydgoszczy.

Żeby oswoić nowe miasto, chodziłam na długie marsze, a jedynych znajomych jakich miałam to zagraniczni autorzy podcastów, których wtedy słuchałam bardzo dużo. Podczas jednego ze spacerów, po raz pierwszy usłyszałam o Brené Brown, amerykańskiej badaczce, która zajmuje się odwagą, wrażliwością i empatią.

I choć życie w Niemczech mi nie wyszło, pamiętam, że stałam nad brzegiem lokalnego jeziorka, bez większych perspektyw na przyszłość, z uczuciem porażki osobistej, zawodowej i finansowej na pytanie koleżanki: „Aga, gdybyś mogła robić co tylko zapragniesz, czym byś się zajęła?” Odpowiedziałam: „Wiesz, chciałabym być jak Brené Brown, tylko zamiast emocji, badać wpływ masażu i dotyku na człowieka”.

To było 9 lat temu. Od tamtej pory dwukrotne budowałam swoje życie od nowa i bardziej martwiłam się za co opłacić czynsz, niż tym, żeby zostać badaczką dotyku.

Dziś mieszkam w Pucku, od czterech lat samodzielnie prowadzę badania nad wpływem dotyku oraz masażu na człowieka, przeprowadziłam dwa ogólnopolskie badania ankietowe (kolejne rusza we wrześniu), na początku tego roku powołałam Instytut Dotyku i Masażu, stworzyłam Wolontariat Dotykowo Masażowy oraz propaguję empatyczny dotyk w chorobie.

Na początku 2020 roku pojawiło się w mojej głowie marzenie o ogólnopolskim badaniu ankietowym, co jako społeczeństwo myślimy w ogóle o masażu, kiedy z niego korzystamy, jakie mamy w tym temacie doświadczenia zarówno te pozytywne jak i negatywne. Kompletnie nie wiedziałam jak się za to zabrać. Pomoc znalazłam w grupie Action Learning prowadzonej przez specjalistkę tej metody Agnieszkę Kasprzyk-Mączyńską. Pół roku, niezwykle intensywnej pracy, która pomogła ustawić mi moją głowę i moje działania na najbliższe lata. Bez tej wspólnej pracy nie byłoby żadnego z moich raportów. A tak, pierwszy z nich, pojawił się na mojej stronie wiosną 2022 roku, służy masażystom, ale i studentom, którzy sięgają po niego do swoich prac licencjackich i magisterskich.

7 stycznia 2022 roku zaczęłam autorskie badanie jak bardzo masaż całego ciała (hawajska technika Lomi Lomi) może pomóc w przeróżnych dolegliwościach. W ciągu 9 miesięcy, samodzielnie wykonałam 50 ochotnikom, ponad 300 darmowych masaży. Najstarszy pacjent miał 75 lat, najmłodsza pacjentka ledwo skończyła 11. Uczestnicy, po każdym masażu wypełniali samodzielnie opracowane przeze mnie ankiety, które miały za zadanie pomóc – zarówno mnie jak i pacjentom – śledzić zmiany fizyczno-emocjonalne. Zebrałam w ten sposób prawie 800 stron materiału.

Kolejne miesiące to były nowe edycje mojego badania. Wspomagałam pacjentów onkologicznych, a aktualnie trwa kolejna edycja, dedykowana kobietom chorującym na endometriozę. Bierze w niej udział prawie 50 masażystów i masażystek z Polski i Europy.

W konsekwencji efektów moich działań, pojawiły się kolejne pytania. Skoro nawet delikatny masaż i dotyk są w stanie pomóc w zdrowieniu, to dlaczego nie podchodzimy do tego narzędzia bardziej serio? Dlaczego traktowane jest jak czary mary albo zagrożenie „bo jeszcze coś popsuje”? A może mi się tylko wydaje, że dotyk jest taki ważny? Chciałam przyjrzeć się tematowi najpierw skali mikro, ale niestety lokalna organizacja nie była tym zainteresowana. Więc pojawił się pomysł na badanie dużo bardziej złożone niż zamierzałam.

W międzyczasie w lutym 2024 roku założyłam Instytut Dotyku i Masażu, żeby w pełni móc realizować swoje projekty oraz działania badawcze.

Inspiracja do dalszych działań nieustannie przychodzi z pracy Brene Brown. Od trzech lat śledzę też, co w temacie dotyku dzieje się w świecie nauki i zagranicznych ośrodkach badawczych. Prace Holenderskiego Instytutu Neurologii oraz amerykańskich badaczy z wielu uniwersytetów zachęciły mnie do odważniejszego eksplorowania tematu dotyku.

Ale tak naprawdę nie byłoby żadnego z moich badań o dotyku, gdyby nie moje obie babcie i obaj dziadowie. To dzięki ich miłości mogę dziś robić to, co robię.

W lipcu 2023 roku rozpoczęłam prace nad ogólnopolskim badaniem o potrzebie dotyku w trakcie choroby. To pierwsze tego typu badanie w Polsce (ale i na świecie). Każde z sześćdziesięciu pytań ankiety wymyśliłam sama. W listopadzie, przez miesiąc, przy pomocy formularza google, system zbierał odpowiedzi. Wspólnie z socjolożką opracowałam wyniki zgromadzonych danych, mąż zgodnie z moimi życzeniami, nadał mu piękną oprawę graficzną, z moją redaktorką napracowałyśmy się nad ostateczną, przystępną treścią raportu, a potem wszystko skonsultowałam z krajowymi praktykami i autorytetami. Tłumaczenie na angielski wyślę do ośrodków badawczych, którym zawdzięczam inspirację. Premiera raportu już w sobotę.

I tak bez sponsorów się da? Ano da się, pod warunkiem, że się na to zarobi własnymi rękoma. Mnie to cieszy i daje dużo satysfakcji.
Sama uczyłam się nowych programów do tworzenia prezentacji na konferencje, w których brałam udział, nagrywałam, układałam, godzinami mi nie wychodziło, aż w końcu wyszło.
Ponieważ jestem osobą, która lubi wypracowywać sobie relacje sama, ale bardzo nie lubi dzwonić do obcych ludzi, pisałam dziesiątki maili na adresy zaczynające się od „kontakt@” lub „sekretariat@”, bez większej nadziei, że duże fundacje czy specjaliści z różnych dziedzin, nawet jeśli odnajdą mojego maila, to przeczytają. A tu prawie wszyscy odpowiedzieli entuzjastycznie, że to ważny i potrzebny projekt, że wspierają, kibicują, doceniają, zapraszają do współpracy, bo dla nich empatyczny dotyk w ich pracy jest fundamentem.
Teoria teorią, ale co na to praktyka? Z raportu, który powstał na podstawie odpowiedzi z ankiet jasno wynika, że empatyczny dotyk i masaż jest ogromnym wsparciem w procesie zdrowienia. Ale ja chciałam dowiedzieć się jeszcze więcej.
Na początku roku powołałam do życia #WolotariatDotykowoMasażowy.

Kilku właścicieli domów seniora i dwa z lokalnych zakładów opiekuńczo-leczniczych wsparło moją ideę, otworzyło drzwi, stworzyło możliwości. Przeznaczyłam na wolontariat trzy dni w tygodniu. W styczniu myślałam, że będę się tym zajmowała maksymalnie 3 miesiące. Po dwóch wiedziałam, że chcę, żeby to był roczny projekt wolontaryjnego wspierania masażem osoby chore, niesamodzielne. Ale chyba i tak będzie dłuższy, bo dla mnie ważni są ci, których ten dotyk dotyka. Starzy, z chorobami otępiennymi, niesamodzielni, stale leżący, doświadczeni przez życie, czasem bardzo brutalnie. W trakcie sesji delikatnego masażu dostają często to, czego nie doświadczyli przez lata. Miłość, uwagę i troskę skierowaną tylko i wyłącznie na nich.
Doświadczenia tego dotyku zostały utrwalone na filmie. Dokument jest już gotowy. 31.08 o 16stej premiera „Zaczęło się na Białej 6”- premiera filmu dokumentalnego

Kiedy pracuje się nad jakimś projektem, nie zawsze wszystko pójdzie dobrze. A kiedy robi się coś zupełnie nowego, czego prawdopodobnie jeszcze nikt nie zrobił, a do tego nie ma się całego zaplecza finansowo-marketingowo-strategiczno-wszelkiego jak duże firmy czy fundacje, to zdecydowanie coś się schrzani. To normalne.

Wiele rzeczy poszło nie tak, na samym finiszu, nawet wydruk 100 sztuk raportu przejechał zniszczony, a mnie spotkało dużo przykrości ze strony osób, od których najmniej się można było spodziewać. Na szczęście, część szkód można naprawić, inne są nieodwracalne. Nowiutki, dobrze zabezpieczony na palecie wydruk raportu, wczoraj dojechał pod dom i przeszedł odpowiednią kontrolę jakości.

Raport w dwóch wersjach językowych jest do pobrania z mojej strony internetowej od 31.08, za darmo dla każdego. Za darmo, na swój koszt, chętnie wyślę formę papierową do placówek, które opiekują się chorymi i są tą pracą zainteresowane. Zależy mi na tym, żeby raport żył i przynosił dobre zmiany. Niedługo kolejne etapy działań, bo to jest dopiero fragment z zaplanowanej całości.

PS2 Wiem, że są wśród Was osoby, które wspierają moje działania i projekty związane z empatycznym dotykiem, na różne sposoby. To także dzięki Waszym namowom założyłam zrzutkę, a środki na niej zgromadzone, mogą częściowo pokryć koszty związane z produkcją filmu oraz raportu. Dziękuję i mam nadzieję, że moja praca przyniesie Wam i Waszym bliskim wiele korzyści.

Słuchaj podcastu na ulubionej platformie

Kawula masaż Lomi Lomi

Nazywam się Kawula.
Agnieszka Kawula...

Wierzę, że empatyczny dotyk i masaż, budzi do życia oraz zbliża ludzi.

Poruszyło Cię?

Wirtualne cappucino

Jeśli treści, którymi się dzielę, są dla Ciebie ważne lub inspirujące, możesz zabrać mnie na wirtualne cappuccino.
Z przyjemnością dam się zaprosić.

Nie przegap kolejnych wpisów!

Zapisz się na mój newsletter i bądź na bieżąco!