Dziękuję Ci za wszystkie dary i pokornie proszę o wybaczenie za nieuważność, za te wszystkie fragmenty Ciebie, które przegapiłam. Dziękuję za muzykę, której słucham przygotowując sobie śniadanie i dzięki której całe moje ciało wibrowało w rytmie salsy. Dziękuję za chmury spokojnie sunące po niebie i słońce zabierające złotymi promieniami ciemne smugi tęsknoty. Dziękuję za spotkania dalekie i bliskie, myśli dzielone twarzą w twarz i te spływające granatowym atramentem na białą kartę papieru. Dziękuję za kilka łez, które spłynęły po policzku pamiętającym upalne słońce i morską sól nagrzaną nadzieją spędzenia w raju całego życia. Dziękuję za samotność godzin, które spijały śmietankę spokoju. Dziękuję za spontaniczność i radosne bujanie się na huśtawce. Dziękuję za kawę wypitą w samo południe w wyśmienitym towarzystwie. Dziękuję za gruszkę soczystym sokiem spływającą po dłoniach. Dziękuję za nostalgiczne spojrzenia w małą świeczkę otulające wnętrze pierzastą kołdrą anielskich dotknięć.
Kochane wczoraj

Podobał Ci się ten wpis? Podziel się z innymi!
Jeśli treści, którymi się dzielę, są dla Ciebie ważne lub inspirujące, możesz zabrać mnie na wirtualne cappuccino. Z przyjemnością dam się zaprosić.
Nazywam się Kawula.
Agnieszka Kawula
Jestem jak Bond, James Bond. Moje super moce to hawajski masaż Lomi Fizjo oraz automasaż. Jestem dziewczyną z YouTube’a. Ciągną do mnie jednorożce i kocham cappuccino. Mam najfajniejszego psa terapeutę!

Nie przegap kolejnych wpisów!
Zapisz się na mój newsletter i bądź na bieżąco!
Może Cię również zainteresować
Kiedy tydzień temu zadzwonił do mnie mężczyzna i zapytał o termin na masaż, od razu odpowiedziałam „może uda się na koniec lutego”. Zanim padła odpowiedź: „ojej, ale nie da się nic zrobić?” usłyszałam ciszę pozbawioną...
Kiedy tydzień temu zadzwonił do mnie mężczyzna i zapytał o termin na masaż, od razu odpowiedziałam „może uda się na koniec lutego”. Zanim padła odpowiedź: „ojej, ale nie da się nic zrobić?” usłyszałam ciszę pozbawioną...
Większą część mojego życia coś mnie boli. Od momentu, kiedy 15 lat temu przeszłam kilkuletnią psychoterapię, boli nawet bardziej. Najpierw ciało miałam zamrożone, docierały do mnie tylko wyjątkowo silne bodźce bólowe, takie, które ścinały i...