Życie i tak zrobi swoje

To zacznę cytatem… Bo sierpniowy numer Urody Życia i felieton Arkadiusza Recława przyniósł mi ukojenie, kiedy pełna nadąsanych myśli siedziałam w ciepłej kąpieli i usiłowałam je tam wszystkie utopić 😉

Wystawianie się na pewną dawkę niepewności, niedomykanie planów, kreślenie zarysów i czekanie, aż wypełnią się same, to esencja życia. Gdy próbujemy za dużo dźwigać, za dużo mieć, za dużo planować, to pozbawiamy się wielu radości.

Proste. Oczywiste nawet słowa. Ale tego dnia zrobiły ogromną różnicę. Oto próbowałam po raz kolejny coś wycisnąć z mojej głowy. Rozwiązać supełek, który misternie zapętliłam. I nie pomagały mi moje własne słowa, które tyle razy pisałam. I dupa po prostu. No bo jak jest supełek to weźcie mi w cholerę te wszystkie mądrości. Nie chcę ich i fuj. Będę się tu cichutko użalać nad sobą. Po raz kolejny uwierzyłam myślom, że mam ograniczoną wolność, że nie mam tego oraz tamtego, że potrzebuję wiedzieć, umieć, zrobić. Po raz kolejny dałam się nabrać, a kiedy sobie to uzmysłowiłam zaśmiałam się i zatańczyłam  i zaśpiewałam Free (wielokrotnie i skoro sąsiadka może mnie katować codzienną grą na pianinie ja sobie tu mogę śpiewać), a jak już skończyłam się wydzierać o wolności to potem o pięknie tegoż świata i w ogóle Beauty in the World. (więcej…)

Czytaj dalejŻycie i tak zrobi swoje