Chleba naszego powszedniego

Moja pamięć jest wybiórcza. W zasadzie wiele z mojego życia nie pamiętam. Próbowałam odblokować, próbowałam unieść zapadki, próbowałam odczarować. To co tam, jest tam. Teraz jest teraz. Terapia dużo mi dała. Ale nie wróciła mi pamięci. Mieszkają w niej tylko fragmenty mojego „tamtego” życia. Tego sprzed wielu wielu lat. To tak jakbym śniła i zapominała sen zaraz po przebudzeniu. Żyłam, ale nie wiem gdzie, no bo skoro nie pamiętam… Od kilku lat jest inaczej i mogę wręcz z detalami odtworzyć niemal każdy dzień. Może to dlatego, że odzyskałam siebie w pełni? Że cała jestem zanurzona w swoim życiu? Może… Któż to wie? (więcej…)

Czytaj dalejChleba naszego powszedniego